piątek, 25 września 2015

Prolog

Moje życie to porażka, ale zacznijmy od początku...
Nazywam się Luna , jestem 15 letnią (chodź w moich stronach mówi się że mam 15 księżyców) dziewczyną o kruczoczarnych włosach i ciemnych jak noc oczach. Jestem dość miła i tolerancyjna. Kocham przygody i zagadki. Niektórzy mówią mi że jestem też nadzwyczaj inteligentna. Uwielbiam przyrodę i środowisko. Jestem dość szybka i zwinna. Co by tu jeszcze powiedzieć...uwielbiam wszystkie stworzenia i to chyba tyle. Jestem pozytywnie nastawiona.  Umiem przebaczać, ale nie zapominać i sądzę że słowa mogą czasami sprawić większy ból niż jakakolwiek rana. Jestem odważna i bardzo łatwo znajduje nowe znajomości. Zwykle jestem cicha, ale czasami...wręcz przeciwnie. Dokładnie tak samo jest u mnie z lubieniem samotności, czasami zupełnie przeciwnie. Lubie ryzyko i adrenalinę. Trudno wyprowadzić mnie z równowagi, ale jeśli komuś się to uda to...jestem bezlitosna. Lecz przede wszystkim uprzejma, dobrze wychowana i...tajemnicza. mam setki pytań i brak odpowiedzi. Tysiące niewiadomych o mnie rzeczy. M. in. lubi wyć do księżyca. Nie lubię robaków i zbyt natarczywych stworzeń. Ale nie jestem taka słaba za jaką niektórzy mnie mają, potrafię...walczyć. Mam mocny instynkt. Mieszkam na tajemniczej wyspie na której żyją tylko zwierzęta. Trafiłam tu przez przypadek, kiedy miałam pół pierwszego księżyca. Wychowywały mnie wilki. Te niezwykłe istoty nauczyły mnie mówić w języku zwierząt. Chociaż mam swego rodzaju "moc" lub "przekleństwo", a mianowicie...kiedy chce zmieniam się w wilczycę lub człowieka. Jako wilk (jak wiadomo: czarny) posiadam wiele niezwykłych zdolności, a jako człowiek łatwiej dobywam pożywienie dla watahy. Niektórzy sądzą iż jestem wilkołakiem, ale tak nie jest. Jako ja, dałam sobie nazwę kobieta- wilk lub jak to mówią Luna wilczyca. Kochałam to życie i nic nie chciałam zmieniać do czasu...mojego trzynastego księżyca. Wtedy odkryłam że żyję zdecydowanie dłużej niż moi po bratańcy. Nie umiałam nazwać uczucia które towarzyszyło mi wtedy kiedy odkryłam...czym jestem, ale dokładniej później...
A więc zacznijmy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz